Humor młodego Stuhra

Gdybym dzisiaj był jedyną zażenowaną osobą, po wysłuchaniu wypowiedzi Pana Maciej Stuhra, pewnie nie poruszałbym tego wątku. A chodzi tu o niedawną galę rozdania nagród Orły 2016. Jednak po przejrzeniu kilku portali internetowych uważam, że nie jest ze mną źle. Mało tego, widzę że są także inne osoby, które tak jak ja, nie potrafią śmiać się z tragedii narodowych.

http://telewizjarepublika.pl/stuhr-zartuje-z-katastrofy-smolenskiej-podczas-rozdania-quotorlowquot,30485.html

Chodzi tu oczywiście o "żarty" Stuhra w czasie prowadzenia gali, do których aktor z szerokim uśmiechem i niby przez pomyłkę wstawiał nawiązania do katastrofy smoleńskiej i Żołnierzy Wyklętych.

Owszem śmiać się można i nawet trzeba, ale jeśli są to tematy odpowiednie do śmiechu. Dlatego w tym przypadku nie rozumiem radości nie tyle samego Stuhra, co publiczności która go słuchała. A radości było wiele.

Można więc powiedzieć, że zebrana na gali "elita" polskiego aktorstwa (i nie tylko), potrafi śmiać się ze wszystkiego, pokazując swoje śnieżnobiałe zęby do kamery. Tylko pytanie: Ile z tych osób śmieje się dalej oglądając w domu nagranie z tej uroczystości?

Historię trzeba szanować. I nawet gdy znajdzie się osoba, która gardzi przodkami narodu (nazwisko oczywiście narzuca się tu samo), to my musimy przeciwstawić się temu z całą stanowczością. Nie możemy przecież mówić, że w niektórych sytuacjach dobra zabawa jest usprawiedliwieniem dla haniebnego zachowania.