Pokazywanie postów oznaczonych etykietą KNF. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą KNF. Pokaż wszystkie posty

4 stycznia 2019

KNF nie ma żadnych pomysłów na pomoc obligatoriuszom GetBack

Liczymy już tylko na pomoc prokuratury Zbigniewa Ziobry - mówili po spotkaniu z przewodniczącym Komisji Nadzoru Finansowego osoby poszkodowane przez GetBack. Na spotkaniu nie padły żadne konkretne propozycje pomocy. Obligatariusze nie wykluczają skierowania swojego problemu do instytucji Unii Europejskiej. Komisja Nadzoru Finansowego informuje, że zweryfikowała nieprawidłowości związane z sprawą GetBack.

O godzinie 14 rozpoczęło się spotkanie osób poszkodowanych przez spółkę GetBack z przewodniczącym Komisji Nadzoru Finansowego oraz przedstawicielami Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Rzecznika Finansowego, Ministerstwa Finansów oraz Kancelarii Premiera. „My idziemy wysłuchać co mają do zaoferowania  poszkodowanym przede wszystkim Urząd Komisji Nadzoru Finansowego.“ - mówił prezes Stowarzyszenia Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack Artiom Bujan.

Spotkanie nie przyniosło żadnych rezultatów. Ja informowali poszkodowani na spotkaniu padły deklaracje że są prowadzone działania nad jakimiś rozwiązaniami prawnymi, ale nie ma żadnych konkretów. Poszkodowani liczą na działania prokuratury regionalnej. A ta w wyniku dotychczasowego śledztwa zatrzymała już 19 osób. Dodatkowo powołany został specjalny zespół prokuratorów. Będzie on m.in. analizował akta w sprawach cywilnych rozpatrywanych przez sądy powszechne, aby ustalić czy konieczny jest udział prokuratora oraz sporządzanie odpowiednich pism procesowych. Na razie w skład zespołu wchodzi trzech śledczych.

Niestety trudną sytuację poszkodowanych osób dla własnego zarobku próbują wykorzystać inne osoby - zauważa Józef Łagowski ze Stowarzyszenia Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack: „Namówienia ich do tego, żeby odsprzedały te obligacje plus zainwestowały 4-krotność tej kwoty, którą wcześniej straciły na tych obligacjach i w ciągu tam 2 lat odzyskają wszystkie środki plus bardzo duży procent. I tutaj ta ciekawostka polega na tym, że to był pracownik jednego z tych banków, które oferowały te obligacje."

Tym także zajmuje się prokuratura regionalna w Warszawie. Spółka GetBack swoją działalność rozpoczęła w 2012 roku. Wiosną ubiegłego roku okazało się, że ma problemy z wykupem obligacji. Około 10 tys. obligatariuszy utraciło w sumie 2,5 mld złotych.


3 stycznia 2019

Poszkodowani liczą na odzyskanie pieniędzy utopionych w obligacje GetBack


Jutro przedstawiciele osób poszkodowanych przez spółkę GetBack spotkają się z nowym przewodniczącym Komisji Nadzoru Finansowego prof. Jackiem Jastrzębskim. To jedyny efekt protestu jaki odbył się w listopadzie ubiegłego roku przez siedzibą instytucji – mówią poszkodowani. I domagają się konkretnych działań w ich sprawie. Sprawą nieprawidłowości w GetBack zajmuje się specjalny zespół powołany przez Prokuraturę Regionalną w Warszawie.

W listopadzie ubiegłego roku członkowie Stowarzyszenie Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack protestowali pod siedzibą Komisji Nadzoru Finansowego. Protestujący zarzucali KNF brak nadzoru nad bankami, oferującymi obligacje GetBack. Zajmująca się odzyskiwaniem wierzytelności spółka w lipcu 2017 r. zadebiutowała na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Wiosną okazało się, że ma problemy z wykupem obligacji. Prawie 10 tys. osób straciło w sumie 2,5 mld złotych. Obligacje spółki Getback należącej na początku do biznesmena Leszka Czarneckiego sprzedawały m.in. jego  banki w tym  Idea Bank.

Teraz poszkodowani liczą, że nowy prezes KNF przedstawi im działania, które doprowadzą do odzyskania utraconych pieniędzy. W organizacji tego spotkania pomogła kancelaria premiera.

Według doniesień medialnych w grudniu w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie powstał specjalny zespół prokuratorów, wspierających dochodzenie dotyczące  Getback. Sprawy na razie nie komentuje prokuratura.

W toku śledztwa w sprawie Getback dotychczas zatrzymano 19 osób, w tym byłego prezesa spółki Konrada K.


29 listopada 2018

Obligatoriusze GetBack walczą o swoje pieniądze


Stowarzyszenie Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack domaga się udostępnienia m.in. raportu z kontroli w GetBack. Oszukani obligatoriusze protestowali dziś przed siedzibą Komisji Nadzoru Finansowego. Jak mówią chcą pomocy urzędu w odzyskaniu pieniędzy oraz spotkania z nowym przewodniczącym Komisji. Z poszkodowanymi ugody podpisuje Idea Bank należący do miliardera Leszka Czarneckiego, zeznającego w sprawie afery korupcyjnej KNF. 

Istniejąca od 2012 r. spółka GetBack zajmowała się odzyskiwaniem wierzytelności. W lipcu 2017 r. akcje Getback zadebiutowały na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Spółka wyemitowała także obligacje, które sprzedawały banki Leszka Czarneckiego, w tym Idea Bank. Wiosną okazało się, że GetBack ma problemy z wykupem obligacji. Prawie 9 tys. klientów zostało bez pieniędzy z niewiele wartymi papierami. Łącznie mogli stracić ponad 2 mld złotych. 

 
W sprawie trwa śledztwo. Dotychczas zatrzymano 19 osób. Jednak zniecierpliwieni całą sytuacją są nabywcy obligacji GetBack, którzy protestowali dziś przed siedzibą KNF. Klienci GetBack wciąż czekają na swoje pieniądze i pytają: czy KNF w latach 2016 - 2018 prowadziła nadzór nad bankami, które oferowały obligacje GetBack. W złożonym do Komisji piśmie domagają się udostępnienia dokumentów m.in. raportu na jakiej podstawie Idea Bank został wpisany na listę ostrzeżeń publicznych.

To ten bank według Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów miał podawać klientom nieprawdziwe informacje m.in. o tym, że obligacje GetBack przyniosą im gwarantowany zysk. Obligatoriusze postulują, aby Komisja poinformowała każdą osobę posiadającą obligacje GetBack o tym fakcie, gdyż część z nich nabyła obligacje nieświadomie.

Tymczasem część osób, które złożyły reklamacje w Idea Banku odnośnie sprzedaży obligacji GetBack, podpisało ugody. Bank założył rezerwę na roszczenia klientów w wysokości 14 mln złotych. O sprawie nic nie wiedzą przedstawiciele Stowarzyszenia Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack.

Protestujący chcą także zwiększenia bezpieczeństwa klientów banków w przyszłości poprzez przeniesienie nadzoru nad bankami do Narodowego Banku Polskiego oraz zakaz zajmowania stanowisk w nadzorowanych firmach dla byłych pracowników KNF i NBP. (Fot. Edward Jasnosz)


27 listopada 2018

Zarzuty prokuratorskie dla byłego przewodniczącego KNF


Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało byłego przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego Marka Ch. Zatrzymany usłyszał zarzut korupcyjny. Śledczy w toku śledztwa zbadali m.in. materiały dowodowe przekazane przez prezesa Getin Noble Banku Leszka Czarneckiego. Jednak opozycja nadal nie jest zadowolona z przebiegu śledztwa przekonując, że do zatrzymania powinno dojść znacznie wcześniej.  

Były przewodniczący KNF miał zaoferować właścicielowi Getin Noble Banku Leszkowi Czarneckiemu przychylność dla banku w zamian za około 40 mln złotych. To wynagrodzenie dla wskazanego przez Marka Ch. prawnika. Śledztwo prowadzi śląski wydział Prokuratury Krajowej w Katowicach i tam są prowadzone dalsze działania. Prokuratura postawiła Markowi Ch. zarzut przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści osobistej przez inną osobę. 

W toku śledztwa służby przeszukały siedzibę KNF i mieszkanie Marka Ch. oraz przesłuchały 11 osób. Zabezpieczono materiały dowodowe w formie dokumentacji, sprzętu elektronicznego i nośników danych. Śledczy z ABW wykonali ekspertyzy materiałów przekazanych przez Leszka Czarneckiego w dniu 19 listopada. 

Leszek Czarnecki złożył doniesienie do prokuratury na początku listopada. W niespełna miesiąc zebrane dowody pozwoliły na postawienie zarzutów. W sprawie pojawia się wątek prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego, który miałby uczestniczyć w rozmowach Leszka Czarneckiego z Markiem Ch. Sam Adam Glapiński zasłania się niepamięcią, choć nie wyklucza takiego spotkania. Dziś Platforma Obywatelska zażądała udostępnienia notatki ze spotkania: "Notatkę ze spotkania, które odbyło się po tej słynnej rozmowie z propozycją korupcyjną, chodzi nam również o księgę wejść do budynku NBP, chcielibyśmy się dowiedzieć od marca jakie to były spotkania, jak często spotykali się ci panowie."

Posłowie już wcześniej próbowali uzyskać dokumenty m.in. z Komisji Nadzoru Finansowego. Działania platformy nie ograniczały się jedynie do kontroli, ale także do ataków na partię rządzącą. Teraz Prawo i Sprawiedliwość za niesłuszne oskarżenia domaga się przeprosin i grozi ewentualnym pozwem sądowym. Chodzi o wpisy w mediach społecznościowych m. in. o „układzie mafijnym PiS“.

Markowi Ch. grozi do 10 lat więzienia. Śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań w sprawie. 


23 listopada 2018

Nowy przewodniczący KNF

Premier powołał nowego przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. To prawnik związany z PKO Bankiem Polskim profesor Jacek Jastrzębski. Wybór nie podoba się opozycji, która dalej żąda powołania komisji śledczej. Jednak na rezultaty prac śledczych zamierza czekać Komisja Europejska.

Profesor Jacek Jastrzębski to nowy przewodniczący KNF. Premier powołał go na pięcioletnią kadencję. Nominacja wywołała sprzeciw opozycji. Platforma twierdzi, że profesor Jastrzębski jest osobą powiązaną z byłym przewodniczącym KNF Markiem Chrzanowskim: "Dziś premier Morawiecki z tego samego środowiska, z tego samego źródła wskazuje kolejnego szefa KNF, to jest bardzo niebezpieczne i jeszcze bardziej powoduje jeszcze potrzebę powołania komisji śledczej."

Nie ma takiej potrzeby odpowiada rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek: "Komisję śledczą powołuje się wtedy, gdy nie działają instytucje państwa, tu instytucje państwa działają. Gdy się okaże, że nie będą skuteczne wtedy będziemy podejmować tę decyzję."

Wyjaśnienia afery wokół Komisji Nadzoru Finansowego chce Komisja Europejska. Jej wiceprzewodniczący Valdis Dombrovskis w czasie wizyty w Warszawie podkreślał, że komisja bacznie obserwuje rozwój śledztwa: "Wiemy, że dochodzenie w tej sprawie jest prowadzone przez odpowiednie służby polskie. Bardzo ważne, aby te działania zostały sprawnie przeprowadzone i nie powiniśmy wybiegać w przyszłość zanim wnioski z tego dochodzenia zostaną wypracowane."


21 listopada 2018

Senat debatuje nad nowelizacjami ws. nadzoru finansowego


Senat zajął się nowelizacjami ustaw związanymi ze wzmocnieniem nadzoru finansowego i ochroną inwestorów, pomimo sprzeciwu opozycji. Chodzi m.in. o zamianę umożliwiającą przejmowanie przez banki innych banków znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej. Platforma wskazuje, że przepisy powiązane są z aferę korupcyjną prezesa Komisji Nadzoru Finansowego. Według zapowiedzi szefów partii Konwent Seniorów Sejmu odrzuci projekt Platformy o powołanie sejmowej komisji śledczej.

Aferą wokół rzekomej propozycji korupcyjnej byłego prezesa KNF Marka Chrzanowskiego wciąż żyje opozycja. Dziś Senat rozpoczął omawianie  nowelizacji w ustawach o nadzorze finansowym. Jedna z nich mówiąca o przejmowaniu banków w kłopotach finansowych miała być zdaniem opozycji wymuszona przez Marka Chrzanowskiego za nie przyjęcie propozycji korupcyjnej przez właściciela Getin Noble Banku i Idea Banku Leszka Czarneckiego. Platforma mówi o niekonstytucyjności tego zapisu.           

Stanowisko o niekonstytucyjności zajęło Biuro Legislacyjne Senatu, ale ta opinia dotyczy jedynie sposobu przyjęcia tego przepisu przez Sejm. Jak podkreśla senator sprawozdawca Grzegorz Bierecki nie ma dowodów na jakąkolwiek propozycję korupcyjną. Dlatego zarzuty korupcyjne mogą być próbą celowego wstrzymania prac nad nowelizacją: "Wstrzymywanie prac nad tą ustawą byłoby realizacją oczekiwań osób, które w ewentualną korupcję, jeżeli to zostanie przez organa państwowe stwierdzone były zaangażowane." 

Wcześniej senacka Komisja Budżetu i Finansów Publicznych przyjęła nowelizację bez poprawek. Zmiany zakładają m.in., że skład KNF zostanie rozszerzony o przedstawiciela premiera, ministra koordynatora służb specjalnych oraz prezesów Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Platforma mówi o niepotrzebnym zwiększaniu kompetencji premiera. W czasie debaty senator Leszek Czarnobaj z PO dalej apelował o wstrzymanie prac nad zmianami: "Powinniśmy projekt tej ustawy zdjąć z dzisiejszego posiedzenia i wrócić do niego w atmosferze spokoju, my nie mówimy o tym, że my jako Senat nie chcemy zająć się tą ustawą." 

PiS podkreśla jednak, że zmiany podyktowane są wymogami unijnych przepisów. Wczoraj Platforma złożyła projekt uchwały o powołanie komisji śledczej do zbadania prawidłowości działań instytucji wobec Getin Noble Bank oraz Idea Bank w latach 2016 – 2018. Tego pomysłu nie poparł Konwent Seniorów Sejmu.

Komisji nie chce były premier Marek Belka. Przekonuje za to o konieczności powołania nowych władz KNF: "Które by gwarantowały albo przynajmniej dawały rękojmię niezależności, naprawdę KNF-owi nie potrzebna jest jeszcze ściślejsza kontrola premiera, jej jest za dużo."

Sprawą skutecznie zajmuje się prokuratura - grzmiał do opozycji z mównicy sejmowej prokurator generalny Zbigniew Ziobro: "Będzie was boleć prawda i nasza konsekwencja w działaniach w sprawie KNF-u, do bólu niczym gorącym żelazem będziemy wypalać patologię, taka jest dziś prokuratura dobrej zmiany, takie są służby specjalne." A te działania prowadzone są od początku ujawnienia afery. W niespełna 2 tygodnie od zgłoszenia sprawy na pierwszym przesłuchaniu przez prokuraturę stawił się właściciel obu banków Leszek Czarnecki.

Głosowanie senatorów nad przyjęciem nowelizacji powinno odbyć się w piątek.