Premier
powołał nowego przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. To prawnik
związany z PKO Bankiem Polskim profesor Jacek Jastrzębski. Wybór nie podoba się
opozycji, która dalej żąda powołania komisji śledczej. Jednak na rezultaty prac
śledczych zamierza czekać Komisja Europejska.
Profesor
Jacek Jastrzębski to nowy przewodniczący KNF. Premier powołał go na
pięcioletnią kadencję. Nominacja wywołała sprzeciw opozycji. Platforma twierdzi, że profesor
Jastrzębski jest osobą powiązaną z byłym przewodniczącym KNF Markiem
Chrzanowskim: "Dziś premier Morawiecki z tego samego środowiska, z tego samego
źródła wskazuje kolejnego szefa KNF, to jest bardzo niebezpieczne i jeszcze
bardziej powoduje jeszcze potrzebę powołania komisji śledczej."
Nie
ma takiej potrzeby odpowiada rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek: "Komisję
śledczą powołuje się wtedy, gdy nie działają instytucje państwa, tu instytucje
państwa działają. Gdy się okaże, że nie będą skuteczne wtedy będziemy
podejmować tę decyzję."
Wyjaśnienia
afery wokół Komisji Nadzoru Finansowego chce Komisja Europejska. Jej
wiceprzewodniczący Valdis Dombrovskis w czasie wizyty w Warszawie podkreślał,
że komisja bacznie obserwuje rozwój śledztwa: "Wiemy, że dochodzenie w
tej sprawie jest prowadzone przez odpowiednie służby polskie. Bardzo ważne, aby
te działania zostały sprawnie przeprowadzone i nie powiniśmy wybiegać w
przyszłość zanim wnioski z tego dochodzenia zostaną wypracowane."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz