21 marca 2017

Pierwsza debata prezydencka we Francji

Wczoraj burzliwą debatę obejrzeli francuzcy obywatele. Naprzeciwko siebie stanęło pięciu najpoważniejszych kandydatów w nadchodzących wyborach  prezydenckich. Kontrkandydaci nie szczędzili sobie gorzkich słów. Stawka była wysoka, ponieważ do tej pory prawie czterdziesto procentowy elektorat niezdecydował o swoim głosie.

Spośród jedenastu kandydatów zakwalfikowanych do pierwszej tury wyborów w debacie udział wzięło tylko pięciu. Byli to: przedstawiciel republikańskiej prawicy Francois Fillon, socjalista Benoit Hamon, liderka skrajnej prawicy Marine Le Pen, przywódca skrajnej lewicy Jean-Luc Melenchon oraz socjaldemokrata Emmanuel Macron. Kandydaci odpowiadali na pytania dotyczące m.in. kwestii ekonomicznych, imigracyjnych, socjalnych oraz pozycji Francji w świecie. 

Marine Le Pen stanowowczo zaznaczała, że jest za całkowitym zakazem imigracji, zarówno tej nielegalnej jak i legalnej. Z tym stanowiskiem nie zgodził się Emmanuel Macron, który często krytykował wypowiedzi kontrkandydatki. Twierdził on, że zakaz imigracji spowoduje niezadowolenie islamskiej części społeczeństwa, stanowiącej spory odsetek mieszkańców Francji. Natomiast przywódca skrajnej lewicy Jean-Luc Melenchon zapowiedział, że będzie zamierzał zmienić francuską konstytucję, jeśli tylko wyborcy mu zaufają.

Nie obyło się również bez tematów dotyczących polityki państw sąsiedzkich. Francois Fillon piętnował postawę Macrona, który popiera politykę imigracyjną Angeli Merkel. Jak mówił działania niemieckiej kanclerz nie są już nawet popierane przez sojuszników Niemców. Marine Le Pen dosadnie zaznaczyła, że nie chce w przyszłości pełnić stanowiska „wicekanclerz“ kanclerz Angeli Merkel.

Plany ekonomiczne kandydatki skrajnej prawicy nie podobają się Francois Fillon, który wiąże z nimi powiększenie chaosu w państwie. Jak informował plany wyjścia ze strefy euro i powrót do franka to zapowiedź tragicznej przyszłości Francji.

Według francuskich sondaży walka o fotel prezydencki powinna stoczyć się pomiędzy Marine Le Pen i Emmanuel Macron, ze wskazaniem na końcowe zwycięstwo kandydata socjaldemokratów. Pierwsza tura wyborów odbędzie się 23 kwietnia, a druga 7 maja.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz