6 listopada 2017

Kontrowersyjne słowa niemieckiej minister



Niedopuszczalne jest że minister państwa członka NATO wzywa obywateli drugiego państwa do działań antyrządowych stwierdziła rzecznik MON podpułkownik Anna Pęzioł-Wójtowicz. Chodzi o słowa niemieckiej minister obrony narodowej, która w programie telewizyjnym mówiła o wspieraniu w Polsce demokratycznego oporu młodej generacji. Strona niemiecka przekonuje jednak że kontrowersyjny cytat został wyrwany z kontekstu. W przeszłości zdarzały się jednak bulwersujące słowa strony niemieckiej pod adresem Polski.

Szefowa niemieckiego Ministerstwa Obrony Narodowej Ursula von der Leyen gościła w ubiegły czwartek w programie telewizji publicznej ZDF. Tam odpowiadała m.in. na pytanie czy mieszkańcy Europy wschodniej są zwolennikami zjednoczenia Europy czy bardziej NATO. W odpowiedzi mówiła o drodze Polaków do wolności, o znaczeniu Solidarności oraz o możliwościach studiowania w Polsce dzięki programowi Erasmus. Jednak ta część wypowiedzi wywołała kontrowersje: „Zdrowy demokratyczny opór młodego pokolenia w Polsce trzeba wspierać. Naszym zadaniem jest też utrzymywanie dyskursu, również spierać się z Polską, także spierać się z Węgrami.”   

Efektem było wezwanie do polskiego ministerstwa obrony narodowej attaché wojskowego ambasady Niemiec. Rozmowa trwała około pół godziny, ale według rzecznik MON podpułkownik Anny Pęzioł-Wójtowicz nie przyniosła rezultatów.  

Według strony niemieckiej wyjaśnienia powinny zakończyć sprawę, a samo wezwanie do ministerstwa obrony narodowej dziwiło przedstawicieli ambasady Niemiec w Warszawie, gdyż ich zdaniem to nie jest duża sprawa. Opozycja przekonuje, że dalsze działania mogą być szkodliwe dla obustronnych relacji. Ale partia rządząca jest zdania, że stanowcze działanie w takim przypadku to konieczność.

W przeszłości Niemcy nieraz ingerowały w polską politykę. W sierpniu kanclerz Niemiec Angela Merkel zarzucała Polsce brak praworządności związanej ze zmianami sądownictwie. Natomiast niemiecki dziennik Die Welt sugerował, że lepszym premierem dla Polski byłby obecny przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz