Szefowie
frakcji politycznych Parlamentu Europejskiego zadecydują czy unijny organ
wycofa się z przygotowania wniosku o
uruchomienie art. 7 przeciwko Polsce. W listopadzie ubiegłego roku Parlament Europejski przyjął rezolucję o
łamaniu praworządności w Polsce. Podobną procedurę rozpoczęła miesiąc poźniej Komisja
Europejska.
Rzekome
łamanie praworządności w Polsce było powodem zastosowania wobec naszego kraju artykułu 7 Traktatu Lizbońskiego. Pomysł poparło
m.in. sześciu europosłów Platformy Obywatelskiej. W ramach takich działań konieczne jest uchwalenie
stosownego wniosku do Komisji Europejskiej przeciwko Polsce. Teraz
przedstawiciele frakcji politycznych w Parlamencie Europejskim zastanawiają się
nad wycofaniem się z tego pomysłu.
W
grudniu ubiegłego roku procedurę z art.
7 uruchomiła Komisja Europejska. Wniosek komisji musi
teraz uzyskać poparcie Rady Unii Europejskiej w ilości 22 państw, aby można
było mówić o naruszeniu przez Polskę praworządności.
Artykuł 7 to tzw. opcja atomowa, której efektem
może być objęcie państwa sankcjami oraz zawieszeniem prawa do głosowania na
forum Unii Europejskiej. Ale aby tak się stało, konieczna jest jednomyślność
państw unijnych.
Nie
wykluczone że w przypadku wycofania się z wniosku, Parlament Europejski
rozpocznie prace nad kolejną rezolucją dotyczącą praworządności w Polsce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz