Kolejny etap przesłuchań w sprawie Amber Gold. Tym razem
przed sejmową komisją stawili się byli dyrektorzy ministerialnego Departamentu
Lotnictwa Krzysztof Kapis oraz Marek Kachaniak. Zeznania dotyczyły tzw. wątku
lotniczego w działalności Amber Gold.
W 2011 roku Amber Gold przejęło większość udziałów w liniach
lotniczych Jet Air oraz Yes Airways. Powstały wówczas spółki OLT Express
wykonujące loty rejsowe i czarterowe. Swoją działalność zakończyły bankructwem
w lipcu 2012 roku. Krzysztof Kapis pełniący funkcję od 2010 roku przyznał, że o
istnieniu tej marki dowiedział się z akcji marketingowej. Przewodnicząca
komisji Małgorzata Wassermann ironizowała, że osoba nadzorująca Urząd Lotnictwa
Cywilnego o nowym przewoźniku dowieduje się z mediów.
Świadek przyznał, również że jego resort nie przeprowadzał
obowiązkowych kontroli. Jak tłumaczył jego departament nie był upoważniony do
prowadzenia kontroli oraz nie miał odpowiedniej liczby doświadczonych
pracowników. Wassermann stanowczo sprostowała błędne wypowiedzi, zaznaczając że
to resort transportu jest narzędziem kontrolnym ministra transportu. Według
niej ULC nie było kontrolowane przez trzy lata. Następca Kapisza Marek
Kachaniak, pełniący funkcje od 2013 roku, w czasie swoich zeznań stwierdził, że
procedury nadzoru nad Urzędem Lotnictwa Cywilnego wymagały zmian.
Komisja odniosła się również do złego stanu technicznego
samolotów spółki. Jak wskazała przewodnicząca Wassermann OLT Express nie
powinno w ogóle otrzymać koncesji. Dodatkowo, jak przyznał Krzysztof Kapis,
dopuszczone do użytku maszyny były nieubezpieczone.
W latach 2009-2012 spółka Amber Gold w ramach tzw. piramidy
finansowej oszukała niemal dziewiętnaście tysięcy osób, niekorzystnie
rozporządzając mieniem w wysokości prawie 851 milionów złotych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz