Radosław Sikorski stawił się w Sądzie Okręgowym w Warszawie.
Były szef MSZ był przesłuchiwany w procesie ministra Tomasza Arabskiego. Część
rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej zarzuca Arabskiemu niedopełnienie
obowiązków przy organizacji wizyty prezydenta w Katyniu w 2010 roku.
Na ławie oskarżonych obok byłego szefa kancelarii premiera
Donalda Tuska zasiadają dwaj urzędnicy kancelarii oraz dwaj pracownicy ambasady
RP w Moskwie. Radosław Sikorski twierdził w czasie przesłuchania, że MSZ nie
brało udziału w przygotowaniu wylotów ani prezydenta ani premiera. W jego
ocenie lot prezydenta do Katynia nie był wysokiej rangi wyjazdem zagranicznym.
Minister Sikorski zaprzeczył, aby wiedział wcześniej
cokolwiek o rozdzielaniu wizyt prezydenta i premiera. Zeznał również, że nie
omawiał wyjazdu ze stroną rosyjską, gdyż odpowiadał za to jego podwładny
wiceminister Andrzej Kremer, który zginał w katastrofie.
Na wiele pytań były szef polskiej dyplomacji zasłaniał się
lukami w pamięci lub nie wiedzą. Proces trwa od marca ubiegłego roku. Tomasz
Arabski nie przyznaje się do winy.
Wszystkim podejrzanym grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz