Rankiem 10 maja 1941 roku Rudolf Hess, zastępca Adolfa Hitlera,
wystartował myśliwcem z lotniska zakładów Messerschmitta w Augsburgu. Był to
doświadczony pilot, który naukę pilotażu rozpoczął podczas I wojny
światowej, a w późniejszym czasie zdobywał międzynarodowe nagrody w zawodach
lotniczych. Celem jego podróży była Wielka Brytania - wrogie państwo alianckie.
Fot. wikipedia.org
W
południe Messerschmitt Hessa został namierzony przez brytyjskie radary. Posterunek obserwacyjny natychmiast zawiadomił
operacyjne Królewskie Siły Powietrzne w Inverness. Jednak oficer pełniący
służbę zignorował wiadomość twierdząc, że żadna niemiecka maszyna nie
wleciałaby tak daleko na terytorium Wielkiej Brytanii. Po kilku następnych
meldunkach dowództwo zdecydowało się wysłać w pościg samolot myśliwski, który
nie odnalazł samolotu Hessa.
Jak się okazało po latach Messerschmitt Hessa został
dostrzeżony przez brytyjski myśliwiec, ale dowództwo nakazało natychmiastowe
przerwanie ataku. Powód tej decyzji nie jest znany do dnia dzisiejszego.
Rudolf Hess, kontynuując lot nad Szkocją, szukał zapalonych
świateł na prywatnym lotnisku księcia Hamiltona w Dungavel. Ale pas okazał się
za mały dla niemieckiego myśliwca.
Przed północą 10 maja 1941 roku w ciemności, prawdopodobnie
zdezorientowany pilot zdecydował się na skok ze spadochronem. Lądując Rudolf Hess zranił poważnie nogę. Tymczasem na miejscu szybko pojawił
się chłop na którego polu rozbił się samolot. Również w szybkim czasie zjawili się żołnierze, którzy przetransportowali Hessa do koszar w Maryhill. Tam rankiem
11 maja przybył książę Hamilton.
Rozmowa księcia i niemieckiego pilota dotyczyć miała pokoju
brytyjsko - niemieckiego. Jak twierdził w swoich wspomnieniach Joseph Goebbels,
Rudolf Hess miał „urojenia” na punkcie pokojowego zakończenia wojny.
Z udostępnionych archiwalnych dokumentów wiadomo dzisiaj, że
książę Hamilton oczekiwał na przylot Rudolfa Hessa. Nie jest jednak pewne czy
Hess działał sam czy na polecenie Adolfa Hitlera. Jedynie z zapisków Goebbelsa
można dowiedzieć się o wielkim zaskoczeniu Hitlera na taką wiadomość.
Niemiecki pilot potraktowany został przez Brytyjczyków jako
jeniec wojenny i zamknięty w Tower of London, a następnie w posiadłości poza
Londynem. W procesie norymberskim Rudolf Hess skazany został na
dożywocie. Karę odbywał w więzieniu w Spandau w Berlinie, gdzie od 1966 roku
był jedynym więźniem tej placówki. W 1987 roku popełnił samobójstwo w wieku 93
lat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz