21 lipca 2018

Była prezes SN szkaluje reformy w polskim sądownictwie


Prawnikom nie wolno milczeć w obliczu zła - mówiła sędzia Małgorzata Gersdorf w niemieckim Karlsruhe. Była pierwsza prezes Sądu Najwyższego wygłosiła wykład, w którym krytykowała zmiany w sądownictwie wprowadzane przez Prawo i Sprawiedliwość. Do stanowiska Gersdorf przychylił się Federalny Trybunał Sprawiedliwości uznając jej zwolnienie za niezgodne z prawem. Wczoraj Sejm przyjął nowelizację, która ma przyspieszyć wybór nowego nowego pierwszego prezesa Sądu Najwyższego.

Była prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf swoje stanowisko utraciła 4 lipca na mocy nowej ustawy o Sądzie Najwyższym. Zgodnie z prawem osiągnęła już wiek emerytalny i musi przejść w stan spoczynku. Sama była prezes odrzuca jednak takie zapisy. Wczoraj wygłosiła w niemieckim Karlsruhe wykład o wymownym tytule "Państwo prawa w Polsce - stracone szanse?" W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele niemieckiego wymiaru sprawiedliwości. Gersdorf na forum europejskim przedstawiła swoje obawy o przyszłość polskiego sądownictwa: "W Sądzie Najwyższym przeprowadzono czystkę pod pozorem wstecznej zmiany wieku emerytalnego. (...) Treść ważnych ustaw w sprawie sądownictwa zmienia się bezustannie, bez żadnych konsultacji i opinii."

Jak dodaje winę za zmiany w Polsce ponosić ma minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który posiada już w ręku wszystkie instrumenty realnie pozwalające wpływać na bieg spraw sądowych. Była prezes dziękowała wiceprzewodniczącemu Komisji Europejskiej Fransowi Timmermansowi za zdecydowaną obronę zasad praworządności w Europie i w Polsce. Swoje wystąpienie w Niemczech tłumaczyła powinnością prawnika w przypadku łamania prawa.

Małgorzata Gersdorf chce być pierwszym prezesem Sądu Najwyższego na uchodźstwie. Do jej protestu przychylił się niemiecki Federalny Trybunał Sprawiedliwości. Jego prezes Bettina Limperg uważa zwolnienie Gersdorf za niezgodne z prawem.

Obecnie w Sądzie Najwyższym orzeka 55 sędziów. Dlatego Sejm przyjął wczoraj nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, która pozwoli na szybszy wybór brakujących sędziów oraz wybór nowego pierwszego prezesa Sądu Najwyższego.

Komitet Obrony Demokracji nie zamierza jednak zaprzestać swoich protestów. Przed Sejmem garstka zwoleników opozycji wciąż próbuje zapobiec zmianom w wymiarze sprawiedliwości. Często w sposób niezgodny z prawem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz