29 października 2018

Andrzej Seremet przed komisją śledczą VAT


W latach 2010 - 2016 toczyło się prawie 1000 spraw o wyłudzenia podatku VAT - mówił przed sejmową komisją śledczą do spraw wyłudzeń podatku VAT Andrzej Seremet. Członkowie komisji przypomnieli jednak byłemu prokuratorowi generalnemu, że luka vatowska w tym okresie rosła bardzo szybko. To już czwarty świadek przesłuchiwany w sprawie tzw. karuzel vatowskich, na których państwo polskie straciło przynajmiej 250 mld złotych.

Andrzej Seremet sprawował funkcję prokuratora generalnego w latach 2010-2016. Jak oświadczył przed komisją śledczą do spraw wyłudzeń podatku VAT za jego kadencji prokuratura skutecznie ścigała przestępczość vatowską: "Ze sprawozdań wynika że blisko 1000 spraw w tym zakresie, tyle spraw się toczyło, natomiast 881 spraw zakończyło się wniesieniem aktu oskarżenia, tak że w tym zakresie przestępczość była ścigana."

Andrzej Seremet sam miał wydawać zalecenia dotyczące potrzeby efektywniejszej pracy prokuratur w sprawie przestępczości gospodarczej. Pod koniec stycznia 2014 roku podpisano porozumienia między Ministerstwem Finansów, Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Prokuraturą Generalną w kwestii ścigania przestępczości vatowskiej. Jego rezultatem był specjalny raport: "W znakomicie uproszczony sposób, w taki jasny, przystępny dawała prokuratorom taki podręcznik działania w zakresie przestępstw vatowskich, głównie polegających na wskazówkach dotyczacych możliwości zabezpieczenia mienia i pozbawienia sprawców korzyści finansowych."

W okresie sprawowania urzędu przez Andrzeja Seremeta miało udać się zabezpieczyć mienie o wartości około 1,3 mld złotych. Według Kazimierza Smolińskiego z komisji to kropla w morzy potrzeb: "Luka vatowska procentowo w zakresie samej luki w stosunku do PKB rosła w sposób zastraszający, z pierwszego miejsca w 2007 roku w Europie to w 2012-2013 byliśmy już na 22 miejscu, 22 proc., to jest dramatyczna sytuacja."

Jak przyznał Seremet ściganie przestępców podatkowych utrudniała zła współpraca prokuratury z premierami Donaldem Tuskiem i Ewą Kopacz. Państwowe władze nie interesowały się naszymi sprawozdaniami: "To było dla prokuratury zdecydowanie demobilizujące."

Jak przyznał świadek bywał czasem zapraszany na posiedzenia Rady Ministrów, gdy pojawiał się jakiś problem, np. związany z przestępczością. Nie pamięta jednak aby tego typu posiedzenie poświęcone było wyłudzeniom VAT.

Tymczasem Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała 3 osoby podejrzane o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się wyłudzaniem podatku VAT. Zatrzymani mieli w 2014 roku narazić Skarb Państw na stratę przynajmniej 63 mln złotych. Podejrzanym przedstawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, popełnienia oszustw podatkowych oraz wystawiania fałszywych faktur VAT. (Fot. Edward Jasnosz)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz