28 stycznia 2019

CBA zatrzymało byłego rzecznika MON Bartłomieja M.


Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało 6 osób w związku ze śledztwem dotyczącym doprowadzenia Polskiej Grupy Zbrojeniowej do utraty mienia znacznej wartości. Wśród zatrzymanych jest były rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej Bartłomiej M. oraz były poseł Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Antoni K.

"Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali 6 osób w śledztwie dotyczącym doprowadzenia PGZ do niekorzystnego rozporządzania mieniem wielkiej wartości i spowodowania bezpośredniego zagrożenia wyrządzenia znacznej szkody majątkowej w spółce." - informuje rzecznik CBA Temistokles Brodowski. Zatrzymani to były szef gabinetu politycznego MON Bartłomiej M., jeden z byłych członków zarządu PGZ Radosław O., były poseł PiS Mariusz Antoni K., a także trzej byli pracownicy MON i PGZ. Wciąż trwa zbieranie materiałów dowodowych - mówi rzecznik: "Nasi funkcjonariusze prowadzą przeszukania niemal w 30 miejscach w całym kraju."

Śledztwo ma obejmować m.in. umowy jakie PGZ zawarła w 2016 roku ze Stowarzyszeniem dla Dobra Rzeczpospolitej. Jedna z nich, na organizację koncertu na pl. marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie kosztowała PGZ 713 tys. złotych. Tyle że koncert odbył się w hotelu, a decyzję o wypłacie pieniędzy wydano dopiero 2 tygodnie później. Spółka miała zapłacić także za organizację wystawy multimedialnej w Kielcach, która nie doszła do skutku. Natomiast koszty wystawy w Ostródzie miały być wielokrotnie zawyżone. O współpracy ze śledczymi zapewniła na swoje stronie internetowej PGZ: "W związku z czynnościami realizowanymi przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Zarząd PGZ S.A. ściśle współpracuje ze wszystkimi służbami państwowymi i organami ścigania realizującymi postępowanie".[1]

Współpracę deklaruje również Ministerstwo Obrony Narodowej. Opozycja chce, aby marszałek Marek Kuchciński uzupełnił porządek obrad najbliższego posiedzenia o informacje Ministra Koordynatora ds. Służb Specjalnych  Mariusza Kamińskiego w sprawie zatrzymania.

Wyjaśnienia sprawy chce Prawo i Sprawiedliwość - poinformowała rzecznik partii Beata Mazurek: "Prezes Jarosław Kaczyński wielokrotnie mówił, że nie będzie "świętych krów". Wszyscy wobec prawa są równi bez względu na legitymacje i sympatie polityczne. Tak wygląda różnica w standardach rządzenia, pomiędzy PiS i PO. Jesteśmy wiarygodni".[2]

Zatrzymani przewiezieni zostali do Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, gdzie po przesłuchaniu, które ma się odbyć dziś wieczorem lub jutro usłyszą zarzuty.


[1] http://pgzsa.pl/a/812,oswiadczenie-zarzadu-pgz-s-a1)
[2] https://twitter.com/beatamk/status/1089798110946213889

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz