W
środę Polska podpisze umowę ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie dostarczenia dla
Wojska Polskiego dywizjonu artylerii rakietowej HIMARS. To mobilny system zdolny
do rażenia obiektów na odległość do 300 kilometrów. Umowa jest kolejnym etapem
realizacji programu modernizacji Sił Zbrojnych.
O
potrzebie unowocześniania polskiej armii mówi się od dawna. Dziś minister
obrony narodowej Mariusz Błaszczak goszcząc z premierem Mateuszem Morawieckim w
Pierwszej Warszawskiej Brygadzie Pancernej w Wesołej, poinformował o zakupie
kolejnego sprzętu wojskowego: "W środę podpiszemy umowę z rządem
Stanów Zjednoczonych w sprawie dostarczenia dla Wojska Polskiego dywizjonu
HIMARS, a więc dywizjonu który w znaczny stopniu zwiększy zdolność bojową
Wojska Polskiego."
HIMARS
to system mobilnych wyrzutni, wykorzystujących amunicję kierowaną. Wyrzutnia
znajduje się na opancerzonej, lekkiej ciężarówce. W ramach umowy na kwotę 414
mln dolarów Polska do 2023 r. otrzyma pierwszy dywizjon. W jego skład wejdzie
18 wyrzutni bojowych i 2 wyrzutnie szkoleniowe. Polska otrzyma także wsparcie
logistyczne, szkoleniowe i techniczne. Takie rakiety zakupiły już m.in.
Jordania i Zjednoczone Emiraty Arabskie. To kolejny z wielu już zakupów dla
polskiej armii - dodaje Mariusz Błaszczak: "W roku ubiegłym Wojsko Polskie
podpisało umowę w sprawie kupienia systemu Patriot, ale także w sprawie
kupienia moździeży, dronów, pistoletów WIST 100 a więc produktów Polskich
Zakładów Zbrojeniowych czy też ciężarówek Jelcze."
Ponadto pod koniec stycznia tego roku
minister Błaszczak podpisał kontrakt na cztery śmigłowce Black Hawk,
przeznaczone dla Wojsk Specjalnych. Silna armia to
silna pozycja państwa na arenie międzynarodowej – podkreślał premier Mateusz
Morawiecki: "Jesteśmy na dobrej drodze do budowania takiego potencjału, który
zwiększy możliwości polityczne, który zwiększy też możliwości geopolityczne i
gospodarcze całej Rzeczpospolitej."
Ministerstwo
Obrony Narodowej planuje również zakup śmigłowców dla Marynarki Wojennej,
stosowanych do zwalczania okrętów podwodnych oraz prowadzenia misji
poszukiwawczo-ratowniczych na morzu. Jedynym oferentem jest PZL Świdnik. (Fot. Edward Jasnosz)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz