27 lutego 2019

Ministerstwo Sprawiedliwości chce ratować małżeństwa przed rozwodem

Mediacje rodzinne, alimenty natychmiastowe oraz kary grzywny lub ograniczenia wolności za utrudnianie kontaktów z dzieckiem - to zapisy propozycji zmian w Kodeksie rodzinnym, które przyjął rząd. Zmiany mają uratować małżeństwo przed rozwodem lub w ostateczności zapewnić warunki bytowe dzieciom.

Statystycznie w Polsce co trzecie małżeństwo kończy się rozwodem, a co siódme dziecko obarczone jest konsekwencjami takiej decyzji. Przyjęta przez rząd nowelizacja zakłada wprowadzenie m.in. rodzinnego postępowania informacyjnego z udziałem mediatora, skierowanego do małżonków, którzy mają małoletnie dzieci. Rodzice otrzymają informacje o skutkach rozpadu małżeństwa, w szczególności tych wpływających na dzieci. W czasie mediacji nie będzie postępowań dotyczących alimentów i władzy rodzicielskiej. Sąd będzie mógł wielokrotnie zawieszać postępowanie rozwodowe, jeśli stwierdzi, że są szanse na uratowanie małżeństwa.

Nowelizacja wprowadzi alimenty natychmiastowe, które w ciągu kilku dni wspomogą dzieci - zaznacza pełnomocnik ministra sprawiedliwości Michał Woś: "Tutaj wystarczy tylko i wyłącznie oświadczenie, wskazanie ilości dzieci i z automatu referendarz takie alimenty będzie przyznawał, oczywiście przysługuje tu odpowiedni tryb odwoławczy."  

Wysokość alimentów ustalana będzie co roku z uwzględnieniem minimalnego wynagrodzenia i współczynnika dzietności. Nie zamyka to jednak drogi do późniejszego dochodzenia wyższych alimentów. Zmiany zakładają także automatyczne wygaszenie alimentów po osiągnięciu przez uprawnionego 25 lat, w przypadku braku przeciwwskazań tj. niepełnosprawność. Dotychczas odbywało się to drogą sądową. Wprowadzona będzie instytucja opieki naprzemiennej - dodaje Michał Woś: "Polega to na tym że dziecko może być w powtarzających się okresach raz u ojca raz u matki w stałych powtarzających się okresach, jest to długo postulowana przez różnorakie środowiska instytucja prawna."

Za utrudnianie kontaktów z dzieckiem grozić będzie kara ograniczenia wolności lub grzywny. Teraz rządową propozycja trafi do Sejmu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz