9 kwietnia 2019

Wsparcie dla ekologicznych hodowców


Nowe dopłaty dla rolników: 100 zł do jednego tucznika i 500 zł do jednej krowy mają wzmocnić konkurencyjność mniejszych, ekologicznych gospodarstw rolnych. To pomoc, którą polskim rolnikom mógł zapewnić już rząd PO-PSL, bo te pieniądze pochodzą z unijnych funduszy. Ale opozycja uważa, że dopłaty dla rolników to element kampanii wyborczej.

Propozycje dopłat dla rolników przedstawił w czasie konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Kadzidle prezes partii Jarosław Kaczyński: "Najmniej, podkreślam to słowo, najmniej 100 zł od jednego tucznika i 500 zł od jednej krowy. Ale może być więcej."

Program skierowany będzie do małych i średnich ekologicznych hodowli, które prowadzą swoją działalność w oparciu o własne pasze bez dodatku GMO, a zwięrzęta pochodzą z własnego chowu.

Tego rodzaju pomoc dla rolników realizowana jest już m.in. w Finlandii, Rumunii i we Włoszech. Na ten cel Unia Europejska przeznacza około 2 mln euro. Pieniądze pochodzić będą z programu Wspólna Polityka Rolna i puli środków z nowego unijnego budżetu dla polskiego rolnictwa. Rząd chce, aby Komisja Europejska wyraziła zgodę na dopłaty od tego roku. Ale będzie zabiegać o ich zapewnienie również po 2020 roku. O takie wsparcie finansowe nie starał się rząd PO–PSL.

Według dotychczasowego podziału środków unijnych 80 proc. przypada dużym gospodarstwom rolnym, a tylko 20 proc. mniejszym i średnim. Prawo i Sprawiedliwość przewiduje także dodatkowe wsparcie dla lokalnego przetwórstwa zdrowej żywności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz