14 maja 2019

Raport ws. reparacji wojennych trafi do Angeli Merkel


Raport dotyczący Polskich strat wojennych powinien trafić do wszystkich państw europejski, a przede wszystkim na stół kanclerz Niemiec – mówił przewodniczący parlamentarnego zespołu do spraw reparacji wojennych od Niemiec poseł Arkadiusz Mularczyk. Szczegółowy raport z prac komisji poznamy najprawdopodobniej 1 września, w 80. rocznicę wybuchu II Wojny Światowej.

Parlamentarny zespół ds. reparacji wojennych działa od półtora roku. Przez ten czas eksperci przeprowadzili szereg badań i analiz – mówił przewodniczący zespołu poseł Arkadiusz Mularczyk: "Umożliwiły nam opisanie najważniejszych rodzajów strat wojennych i tu trzeba podkreślić ze stałą stanowczością: te jednak straty ludzkie, te wymordowanie 5 mln 200 tys. obywateli to były największe straty wojenne jeśli chodzi o straty wojenne Polski."    

Wymordowanie milionów Polaków oraz ograniczenie liczby urodzeń po wojnie przełożyło się na realne straty ekonomiczne naszego kraju - zaznaczył dr Paweł Pońsko ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie: "Straty w ludziach to straty w sile roboczej, czyli czynniku produkcji, który byłby wykorzystywany do produkowania tego dobra, to wszystko jest mierzone za pomocą PKB."

Przed wojną PKB Polski było porównywalne do PKB Hiszpanii. Obecnie jest dwukrotnie mniejsze. Niemcy systemowo przejmowali polskie zakłady – mówił prof. Mieczysław Prystupa z Politechniki Warszawskiej: "To jest utracona produkcja, produkcja która była nakierowana na potrzeby wojenne Niemiec, dość powiedzieć że np. 1/3 produkcji amunicji dla potrzeb armii niemieckiej była produkowana w Generalnym Gubernatorstwie." Niemiecki okupant przejął też kontrolę nad polską walutą w Generalnym Gubernatorstwie. Bank Emisyjny w Polsce, który miał swoją siedzibę w Krakowie wymieniał niemieckim żołnierzom czeki na złote krakowskie – przypominał profesor: "Za te złote krakowskie żołnierze kupowali żywność, ubrania czy coś innego, ale oczywiście po cenach urzędowych które były kilkudziesięciu razy  niższe niż od cen wolnorynkowych, czyli rolnik który sprzedawał tę żywność kilkudziesięciu razy krotnie był stratny na tym."    

Niemcy nigdy nie zapłaciły Polsce za wymienione czeki. Niewyobrażalne straty poniosła Polska kultura i sztuka. Część kolekcji została zniszczona, większość dzieł Niemcy po prostu wywieźli – mówił prof. Mirosław Kłusek z Uniwersytetu Łódzkiego: "Niemcy dokonując rabunków w  muzeach niszczyli równocześnie inwentarze i nie jesteśmy w stanie w większości przypadków stwierdzić co było w danym muzeum."   

Raport na temat polskich strat wojennych po publikacji powinien trafić do członków Rady Europy i państw Unii Europejskiej. Publikacja raportu planowana jest na 1 września, w 80. rocznicę wybuchu II Wojny Światowej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz