Raport dotyczący Polskich strat wojennych powinien
trafić do wszystkich państw europejski, a przede wszystkim na stół kanclerz
Niemiec – mówił przewodniczący parlamentarnego zespołu do spraw reparacji
wojennych od Niemiec poseł Arkadiusz Mularczyk. Szczegółowy raport z prac
komisji poznamy najprawdopodobniej 1 września, w 80. rocznicę wybuchu II Wojny
Światowej.
Parlamentarny zespół ds. reparacji wojennych
działa od półtora roku. Przez ten czas eksperci przeprowadzili szereg badań i
analiz – mówił przewodniczący zespołu poseł Arkadiusz Mularczyk: "Umożliwiły
nam opisanie najważniejszych rodzajów strat wojennych i tu trzeba podkreślić ze
stałą stanowczością: te jednak straty ludzkie, te wymordowanie 5 mln 200 tys.
obywateli to były największe straty wojenne jeśli chodzi o straty wojenne
Polski."
Wymordowanie milionów Polaków oraz ograniczenie
liczby urodzeń po wojnie przełożyło się na realne straty ekonomiczne naszego
kraju - zaznaczył dr Paweł Pońsko ze Szkoły
Głównej Handlowej w Warszawie: "Straty w ludziach to straty w sile
roboczej, czyli czynniku produkcji, który byłby wykorzystywany do produkowania
tego dobra, to wszystko jest mierzone za pomocą PKB."
Przed wojną PKB Polski było porównywalne do PKB
Hiszpanii. Obecnie jest dwukrotnie mniejsze. Niemcy systemowo przejmowali
polskie zakłady – mówił prof. Mieczysław Prystupa z Politechniki Warszawskiej: "To
jest utracona produkcja, produkcja która była nakierowana na potrzeby wojenne
Niemiec, dość powiedzieć że np. 1/3 produkcji amunicji dla potrzeb armii
niemieckiej była produkowana w Generalnym Gubernatorstwie." Niemiecki
okupant przejął też kontrolę nad polską walutą w Generalnym Gubernatorstwie.
Bank Emisyjny w Polsce, który miał swoją siedzibę w Krakowie wymieniał
niemieckim żołnierzom czeki na złote krakowskie – przypominał profesor: "Za
te złote krakowskie żołnierze kupowali żywność, ubrania czy coś innego, ale
oczywiście po cenach urzędowych które były kilkudziesięciu razy niższe niż od cen wolnorynkowych, czyli rolnik
który sprzedawał tę żywność kilkudziesięciu razy krotnie był stratny na
tym."
Niemcy nigdy nie zapłaciły Polsce za wymienione
czeki. Niewyobrażalne straty poniosła Polska kultura i sztuka. Część kolekcji
została zniszczona, większość dzieł Niemcy po prostu wywieźli – mówił prof.
Mirosław Kłusek z Uniwersytetu Łódzkiego: "Niemcy dokonując rabunków w muzeach niszczyli równocześnie inwentarze i
nie jesteśmy w stanie w większości przypadków stwierdzić co było w danym
muzeum."
Raport na temat polskich strat wojennych po
publikacji powinien trafić do członków Rady Europy i państw Unii Europejskiej. Publikacja
raportu planowana jest na 1 września, w 80. rocznicę wybuchu II Wojny
Światowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz