To Jakub R. kazał napisać
pozytywną decyzję w sprawie Chmielnej 70 – powiedział Krzysztof Śledziewski. Były
urzędnik Biura Gospodarki Nieruchomościami w stołecznym Ratuszu po raz drugi
stawił się przed komisją weryfikacyjną do spraw tzw. dzikiej reprywatyzacji.
Udział w posiedzeniu wzięli również beneficjenci decyzji zwrotowej. Zaś prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz na przesłuchanie
wysłała swoich pełnomocników.
Fot. Edward Jasnosz
Kolejna rozprawa komisji
weryfikacyjnej dotyczyła działki pod dawnym adresem Chmielna 70, przy Pałacu
Kultury i Nauki. Pomimo niewielkich rozmiarów jej wartość szacowana jest na
około 160 milionów złotych. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Walt wcześniej
zapowiedziała, że ponownie nie stawi się na przesłuchanie. Za trzykrotne zignorowanie
wezwań prezydent stolicy otrzymała już w sumie 9 tysięcy złotych kary.
Beneficjentami decyzji
zwrotowej byli Marzena K., Grzegorz Majewski oraz Janusz Piecyk. W 2012 roku
otrzymali oni od stołecznego Ratusza działkę. Jak się potem okazało plac
uzyskali nielegalnie, bo poprzedni właściciel duńskiego pochodzenia otrzymał
już odszkodowanie. Prezydent Warszawy oskarżała Krzysztofa Śledziewskiego o
zatajenie dokumentów potwierdzających to świadczenie. Ale przesłuchiwany
przekonywał, że dane były dostępne dla każdego urzędnika na płycie CD.
Jednym z zatrzymanych w sprawie
dzikiej reprywatyzacji jest były wicedyrektor Biura Gospodarki Nieruchomościami
Jakub R. Jak zeznał Krzysztof Śledziński jego przełożony wprost zażądał pozytywnej
decyzji przejęcia gruntu. Świadek przyznał również, że na przygotowanie decyzji
reprywatyzacyjnej miał tydzień, a takie tempo związane było tylko ze sprawą
Chmielnej 70. Przygotowany projekt decyzji był analizowany przez kierownika,
naczelnika, radcę prawnego i w końcu podpisany przez upoważnioną przez
prezydenta miasta osobę. W tym przypadku był to wicedyrektor Jakub R.
Przed komisją weryfikacyjną
swoje wyjaśnienia złożył także jeden z beneficjentów decyzji zwrotowej mecenas
Grzegorz Majewski. Zaś była urzędniczka resortu sprawiedliwości Marzena K.
oskarżona o zatajanie zysków z reprywatyzacji odmówiła składania zeznań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz