24 września 2018

Krytyka rządów PO-PSL przez premiera Morawieckiego była jedynie oceną - orzekł sąd


Wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego o budowie dróg przez rządy PO-PSL nie była kłamstwem wyborczym, a jedynie oceną - oświadczył dziś Sąd Okręgowy w Warszawie. Chodzi o wypowiedź premiera z 15 września. Według Platformy Obywatelskiej miały tam paść sugestie, że rząd Donalda Tuska nie inwestował w budowę dróg i mostów. Wyrok wydano w trybie wyborczym.    

 Fot. Edward Jasnosz

W sobotę 15 września premier Mateusz Morawiecki odwiedził mieszkańców Świebodzina. To tam padła wypowiedź, która nie spodobała się politykom opozycji: "Poprzednicy mówili że budujmy nie politykę tylko drogi i mosty, prawda pamiętacie coś takiego, nie było ani dróg, ani mostów. (…) (Rząd PO-PSL - red.) przez 8 lat wydał 5 mld złotych na drogi lokalne. To tyle ile my wydajemy w ciągu jednego do półtorej roku."

Wniosek wobec premiera politycy koalicji Platformy i Nowoczesnej złożyli w trybie wyborczym tydzień temu w Sądzie Okręgowym w Warszawie, tak by wyrok zapadł ciągu 24 godzin. Na taki tryb sąd się jednak nie zgodził. Na skutek zażalenia Platformy sprawa wróciła do Sądu Okręgowego, który dziś wydał wyrok: "Postanowił oddalić wniosek i zasądzić od wnioskodawcy Grzegorza Wójtowicza pełnomocnika koalicyjnego komitetu wyborczego Platforma-Nowoczesna na rzecz Mateusza Morawieckiego kwotę 240 zł tytułem zwrotu kosztów procesu."  

Oskarżyciele przekonywali, że słowa premiera wprowadzają opinię publiczną w błąd. Również kwota 5 mld złotych wydawanych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości nie jest realizowana. Jednak według sędziego wystąpienie premiera miało charakter agitacyjny, a spotkanie było firmowane mianem wiecu wyborczego. Z tego względu słowa użyte przez premiera należy odczytywać w innym kontekście: "Zapowiedzi wyborcze były takie, a ich relizacja była niedość satysfakcjonująca. W związku z tym można powiedzieć, że nie było żadnych dróg i mostów, bo takie zapowiedzi które prezentowały inną wizję która miała się odbyć, a się nie odbyła."   

Rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego nie jest prawomocne. Politycy opozycji już zapowiedzieli odwołanie się do sądu wyższej instancji. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz