28 września 2018

Polska skutecznie dąży do wzmocnienia swojej obronności


Od dziś do niedzieli w Warszawie goszczą szefowie sztabów generalnych państw NATO. Na posiedzeniu Komitetu Wojskowego Sojuszu będą omawiać kwestie bezpieczeństwa naszego  regionu. Rozmowy toczą się przed największymi po zimnej wojnie manewrami wojskowymi państw NATO. Dziś także Pentagon zamówił pierwsze elementy systemu obrony powietrznej Patriot dla Polski.

Komitet Wojskowy NATO to najważniejszy organ wojskowy Sojuszu Północnoatlantyckiego. Spotkania Komitetu na poziomie szefów sztabów państw członkowskich odbywają się trzy razy do roku, dwa razy w kwaterze głównej NATO w Brukseli i raz w wybranej stolicy państwa członkowskiego. W tym roku spotkanie w Warszawie wiąże się z setną rocznicą odtworzenia Sztabu Generalnego Wojska Polskiego oraz stuleciem odzyskania przez Polskę niepodległości.

Gospodarzem posiedzenia w Polsce jest szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał broni Rajmund Andrzejczak. Spotkanie odbywa się na miesiąc przed manewrami wojskowych NATO w Norwegii. Tak duże ćwiczenia nie były organizowane od czasu zakończenia zimnej wojny. Teraz wojska NATO ćwiczyć mają reakcję na zaatakowanie jednego z państw członkowskich Sojuszu.

W manewrach udział wezmą żołnierze państw NATO oraz partnerów sojuszu: Szwecji i Finlandii. W sumie 44 tys. żołnierzy, a także 130 samolotów, 70 okrętów i ponad 10 tys. pojazdów. Podobne manewry przeprowadzała w tym roku strona rosyjska. W połowie września na dalekim wschodzie ćwiczyło w sumie 300 tys. żołnierzy.

Manewry NATO odbywają się w momencie, gdy polskie władze podnoszą poziom bezpieczeństwem państwa. Pentagon zamówił dziś pierwsze elementy do naszego systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Patriot. W pierwszej fazie Polska otrzyma dwie baterie, na które złożą się cztery jednostki ogniowe. Wciąż trwają rozmowy dotyczące stałej obecności wojsk USA w Polsce. Sprawa stałej bazy upowszechniła się już pod określeniem "Fort Trump".

Dotychczas w Polsce na zasadzie rotacyjnej stacjonuje 3 tys. żołnierzy amerykańskich. W stałych bazach koszarowałoby ponad 20 tys. żołnierzy z rodzinami.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz