Punktualnie
o godzinie 10-tej na przesłuchanie sejmowej komisji śledczej do spraw wyłudzeń
podatku VAT stawił się profesor Witold Modzelewski, prawnik, były wiceminister
finansów w latach 1992-1996 oraz autor pierwszej polskiej ustawy o podatku VAT.
To pierwszy świadek, którego
przesłuchała komisja.
Jak
mówił profesor, w latach 2007 – 2015 widoczny był znaczący spadek dochodów z
podatku VAT. Od 2008 roku znacznie rosła ilość zwrotów podatku: Przyrost
zarówno ilości składanych deklaracji w których żądano zwrotów jak i samych kwot
dokonywanych faktycznie zwrotów. (…) Zwroty wzrosły z 60 do prawie 90 miliardów
złotych rocznie.
Informacje
o ilości składanych deklaracji vatowskich
ministerstwo finansów ukrywało. Ówczesne kierownictwo resortu podejmowało jednak
więcej niejasnych działań wobec podatku VAT. Między innymi w 2008 roku zlikwidowano kary za błędy w deklaracji podatkowej. To błędna decyzja mówił świadek:
Skoro
naruszyłeś prawo i zawyżyłeś lub zaniżyłeś zobowiązanie zapłać dodatkowe 30
procent, oprócz odsetek, w Polsce odsetki ze złotego są relatywnie niskie.
W
2008 roku argumentowano, że przepis jest niezgodny z prawem unijnym, z czym rok później
nie zgodził się Trybunał
Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Jednocześnie polski rząd nie wprowadzał
żadnych rozwiązań, które miałyby przeciwdziałać wzrostom zwrotów z podatku.
Profesor
Modzelewski zaznaczał, że sam wielokrotnie informował władze państwowe o wadach
ustawy podatkowej. Listy trafiały m.in. do
ministra finansów Jana Wincenta Rostowskiego, ministra finansów Mateusza Szczurka
oraz prezydenta Bronisława Komorowskiego. Tylko na niektóre listy
otrzymał odpowiedzi, z których i tak
niewiele wynikało.
Dopiero
uszczelnienie ściągalności podatku VAT przez rząd Prawa i Sprawiedliwości
przyniosło wymierne efekty. W ubiegłym roku zanotowano w porównaniu z 2016 rokiem 23-procentowy wzrost wpływów z tytułu
tego podatku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz