Prezydent
Andrzej Duda spotkał się dziś z ministrami rolnictwa i środowiska w związku z
burzą medialną jaka rozpętała się po informacji o odstrzale dzików, mającym zahamować
rozprzestrzenianie się wirusa ASF. Ministerstwo środowiska dementuje jakoby
planowało wybicie 90 proc. populacji dzików.
Samym odstrzałom sprzeciwiają się m.in. niektórzy myśliwi.
Prezydent
Andrzej Duda spotkał się dziś z ministrami: rolnictwa Janem Krzysztofem
Ardanowskim i środowiska Henrykiem Kowalczykiem, aby porozmawiać o planowanym
odstrzale dzików. Jak informowało ministerstwo środowiska w 3 weekendy stycznia
planowane są odstrzały dzików w ramach walki z afrykańskim pomorem świń.
Media
obiegła informacja, że w styczniu planowany jest odstrzał 210 tys. osobników,
co miałoby stanowić 90 proc. całej populacji. To rozpętało burzę wśród organizacji ekologicznych i
opozycji. Przeciwko odstrzałowi protestują niektórzy myśliwi.
Liczba
ta obejmuje jednak cały plan łowiecki od kwietnia 2018 roku do marca 2019 roku.
To najniższa zaplanowana liczba od 7 lat, a styczeń to najlepszy okres na
odstrzał - informuje ministerstwo środowiska. Populacja dzików wciąż rośnie.
Statystycznie 15 lat temu wynosiła ona 174 tys. osobników. W 2017 roku 215
tys. dzików.
W
województwach podlaskim, warmińsko-mazurskim, mazowieckim, lubelskim i
podkarpackim wciąż trwa walka, która ma zapobiec rozprzestrzenianiu się
choroby. Rolnicy prowadzący hodowlę świń powinni restrykcyjnie przestrzegać
szeregu zasad tzw. bioasekuracji. Chodzi m.in. o odkażania rąk, obuwia,
odzieży, narzędzi i sprzętu stosowanego w gospodarstwach. Działania te nie
przynoszą jednak widocznych efektów, gdyż nie wszyscy hodowcy dostosowują się
do tych zaleceń. W związku z bioasekuracją wybijane są całe stada trzody
chlewnej zarażone wirusem. Mięso z województw objętych chorobą nie może być
eksportowane.
Mięso
zarażone wirusem ASF po przetworzeniu termicznym może być bezpiecznie spożyte
przez człowieka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz